Mam wielki sentyment do Anglii. Mieszkałam tam chwilę i byłam zauroczona tamtejszym klimatem. Ciągle mam przed oczami te stare, wilgotne, klimatyczne lasy, po których często spacerowałam. Miały one dla mnie coś z baśni. Wchodząc do nich czułam się trochę jak w innym świecie. Świecie, w którym drzewa opowiadają różne historie w niezrozumiałym dla ludzi języku. Mogę ich słuchać godzinami. Monikę i Mariusza po prostu musiałam zabrać do takiego bajkowego lasu – nie o innej porze, jak o zachodzie słońca. Prawda, że promienie przebijające się przez liście tworzą magiczny klimat? Do tego jeszcze miłość i emocje związane z oczekiwaniem na malutką dziewczynkę… Zapraszam Was na wyjątkowy spacer po lesie.
Idziecie?
[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row][vc_row][vc_column][vc_column_text]Sesja ciążowa w plenerze Kraków
[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]
2 comments
em
10 sierpnia 2018 at 16:16
piękny naturalny klimat! super zdjęcia!
Kasia
11 sierpnia 2018 at 14:22
Piękny klimat!