Ciężko sobie wyobrazić piękniejszą scenerię na ślub. W Tatrach można się zakochać bez pamięci – na dobre i na złe. Nawet przykryte chmurami i mgłą są niesamowicie urokliwe, uzależniające i czarujące. Oli i Mattowi Tatry będą się kojarzyć już nie tylko z cudownymi widokami i długimi wędrówkami. Tutaj, w pięknym kościele w Kościelisku, otoczeni rodziną, przyjaciółmi i góralami, powiedzieli sobie “Tak”, że hej!. Były łzy wzruszenia, brawa i tańce do białego rana w restauracji Ziębówka w Witowie. Najpierw gościom przygrywała góralska kapela, potem pałeczkę przejął dj. Z radością obserwowałam jak polska tradycja miesza się z współczesnymi trendami.
4 comments
em
9 sierpnia 2018 at 20:17
ale cudny klimat! mega impreza!
Kasia
11 sierpnia 2018 at 14:19
Super reportaż! I ta piękna wieczorna sesja młodej pary. Cudo!
Magdalena G.
15 sierpnia 2018 at 16:45
Świetny reportaż – piekna pamiątka dla Pary Młodej! 🙂
Magdalena Głodek
15 sierpnia 2018 at 16:56
ale to musiało być świetne wesele! piękne otoczenie i super Para Młoda! Taki reportaż będzie dla nich świetną pamiątką 🙂